Wstęp piszę dla tych, którzy jeszcze nie widzieli filmu Obywatel Kane i dla tych, którzy go przypadkowo widzieli – a teraz chcą się dowiedzieć po co czytać tę książkę, a także po co została napisana.
Film „Obywatel Kane” wpływa na rozwój kinematografii wczorajszej, dzisiejszej, przyszłej. Ponieważ takie zdanie czyta się jak szalbierstwo, albo jak grom z jasnego nieba – cała reszta słów, jakie mogą się jeszcze po nim pojawić na papierze jest już podporządkowana tylko jednemu celowi: udowodnić a nawet uzmysłowić, że to możliwe i prawdziwe.
Dlatego wszystkie napisane słowa zostały uporządkowane w analizy różnych elementów tego filmu.
Napisane rozdziały mają dać odczuć sens pobytu Obywatela Kane’a w sztuce filmowej.
Poczujemy się bliżsi sobie, jeśli zechcecie doczytać analizę do końca i szukać tego filmu po świecie.
Bądźmy jak Dżamble E.Leara, którzy swoją zawadiacką grą z losem zdają się wyrażać tajemnicę zarzucania kotwicy na głębokim oceanie: Można analizować i dedukować środki artystyczne, ale nie samo dzieło.
Wbrew nadziei, jaką daje wstęp, ta książka nie jest dla tych, którzy filmu nie widzieli i nie chcą zobaczyć.