Zebrane w niniejszym tomie utwory Melchiora Wańkowicza – `Tędy i owędy` i `Zupa na gwoździu` – pokazują autora monumentalnego reportażu `Bitwa o Monte Cassino` także jako mistrza felietonu, gawędy i wspomnienia. W nich to Wańkowicz dowodzi swej literackiej wirtuozerii ` pełne facecji, humoru i anegdot wspomnienia młodości oraz lat wojennych i powojennej emigracji, wreszcie podpatrzone śmieszności życia w PRL-u wywołują w czytelniku nie tylko zadumę i refleksję, lecz także rozbawienie i sentyment wobec czasów minionych, bo ` jak głosi tytuł pewnej książki ` nie minęło nic, prócz lat. Melchior Wańkowicz jak bodaj w żadnych innych swoich książkach właśnie w `Tędy i owędy` i w `Zupie na gwoździu` ujawnia się jako mistrz krótkiej formy. Niekiedy dla wyłożenia celnej anegdoty wystarcza jeden akapit. Pierwsze dzieło zostało jednak pomyślane jako gawęda wspomnieniowa, drugie zaś ułożono jako zbiór felietonów z silnym autobiograficznym tłem. Marek Radziwon Obie książki – `Tędy i owędy` i `Zupa na gwoździu` – po latach na nowo odczytywane wciąż zadziwiają i dają dużej skali mieszankę wrażeń. W tych nowych czasach polskiej niepodległości przybliżają minione lata i pozwalają je zrozumieć o wiele lepiej niż elaboraty historyczne. Czule się patrzy na minioną epokę i może czulej się spojrzy i na obecną, jakże inną. Aleksandra Ziółkowska-Boehm