Dla Richarda Phillipsa, kapitana kontenerowca Maersk Alabama, 8 kwietnia 2009 roku był kolejnym rutynowym dniem pracy do czasu gdy na pokład statku wtargnęli uzbrojeni somalijscy piraci. Nie spodziewali się ani oporu załogi, ani tego, że kapitan będzie wolał zostać zakładnikiem, niż narazić życie swoich ludzi. Pięciodniową niewolę Phillipsa zakończyła dopiero akcja komandosów Navy SEALs. Opowieść Phillipsa jest poruszającym świadectwem tego, że człowiek w sytuacji ekstremalnej może wspiąć się na wyżyny siły woli, hartu ducha i poczucia odpowiedzialności za innych, zostać bohaterem. Historię tę czyta się jak rasowy thriller, bije ona jednak na głowę powieści sensacyjne, ponieważ wydarzyła się naprawdę.