Czy pamiętasz? Małe schronisko w Dolinie Zuberskiej tak bardzo przypominało dawną Pyszną… Ile minęło lat? Trzydzieści, czterdzieści… Serce, przewodnik po przeszłości i nieomylny kompas wspomnień, prowadzi w stronę Pysznej, na stare ślady nart, na trasy zimowych „wyryp” po Tatrach Zachodnich.
Ani to kronika, ani dokument, ani też księga poświęcona pamięci Józefa Oppenheima, świetnego narciarza i taternika, wieloletniego kierownika Pogotowia Ratunkowego.
W stronę Pysznej jest książką o Józiu Oppenheimie, wesołym kompanie, rzetelnym towarzyszu wypraw, dobrym człowieku. Jest to próba wykorzystania cudownej mocy wspomnień: wskrzeszenia zmarłych i zgromadzenia rozproszonych, odtworzenia dawnych emocji i nastrojów. Pierwsi narciarze i ratownicy, którym przewodził Zaruski, głośne wyprawy Pogotowia i huczne „wyrypy”, turyści, wpinacze i górale-przewodnicy – oto ładunek wspomnień wybranych z trzydziestu zakopiańskich lat.